Macierzyństwo

Macierzyństwo
Stanisław Wyspiański Macierzyństwo, 1905

wtorek, 28 maja 2013

Czy można rodzić spokojnie?

Ciąża nie jest chorobą.
Dlaczego więc standardowo kobiety ciężarne traktowane są jak by były chore?
Nie wszystkie kobiety w ciąży wymagają leczenia.
Zdrowa kobieta nie zawsze w szpitalu traktowana jest jak rodząca, tylko jak pacjent.
Wykonuje się na nich i rodzącym się dziecku szereg zabiegów, które nie są zawsze konieczne.
Wkuwa im się igłę do iniekcji na wszelki wypadek, podaje kroplówkę - zamiast pozwolić pić.
Podłącza do aparatu KTG, każe leżeć, żeby nie znikł zapis.
Podaje oksytocynę.
(Oksytocyna podawana w kroplówce lub w inny sposób, powoduje że skurcze są bardziej odczuwalne przez rodzącą, nie ma ona czasu przyzwyczaić się do ich natężenia)
Nacina się krocze.
Zbyt wcześnie odcina pępowinę.

Zabiera dziecko do ważenia i mierzenia.

Kobiety wiedzą intuicyjnie jak mają rodzić, jaka pozycja jest dla nich najlepsza.
Dziecko można zważyć i zmierzyć po dwóch godzinach po porodzie, raczej waga się nie zmieni.
Fizjologicznego porodu nie trzeba popędzać, wystarczyło by, by była położna, która może obserwować rodzącą cały czas.

Im więcej kobiet będzie o to walczyć, tym będziemy mieć zdrowsze psychicznie i fizycznie dzieci.
Natura wie co robi.

***
Dotyczy to zdrowej fizjologicznej ciąży i porodu.

Kąpać niemowlaka też można inaczej.
Zakochałam się w tym filmiku i w tej Pani!

http://www.youtube.com/watch?v=OPSAgs-exfQ





piątek, 10 maja 2013

„Domowe narodziny. Fanaberia szaleńców czy powrót do normalności?”

 Wywiad z położną, Ewą Janiuk, współautorką książki "Domowe narodziny. Fanaberia szaleńców czy powrót do normalności?”,  przyjmującą porody domowe.

Do przeczytania  na stronie Siostra Ania - Twoja Siostra w macierzyństwie.

W artykule o tym jak przygotować się do porodu domowego, które kobiety chcą i mogą rodzić w domu, jak zachowują  się dzieci po takich porodach.

Bardzo podoba mi się wytłumaczenie, dlaczego  porody się przyjmuje a nie odbiera.




poniedziałek, 6 maja 2013

Cesarskie cięcie a poród naturalny

Przeczytałam książkę M. Odenta " Cesarskie Cięcie a poród naturalny. wątpliwości, konsekwencje, wyzwania".
Patronem książki jest Fundacja Kobieta i Natura.

Michel Odent jest założycielem Centrum Badań nad Zdrowiem Pierwotnym w Londynie. Zajmuje się badaniem nad zależnością pomiędzy tym co dzieje się w okresie od zapłodnienia do pierwszego roku życia, a zachowaniem i zdrowiem w wieku późniejszym.




Temat bardzo istotny, gdyż jak pisze autor w większości europejskich krajów przez cięcie rodzi się średnio jedno na pięcioro dzieci.
W książce próbuje odpowiedzieć na m.in. takie pytania :
Jaki będzie miało to wpływ na zdrowie, zachowanie,dzieci,
 jakie mogą być długofalowe skutki i konsekwencje dla dzieci i dla matek?
Jak wygląda karmienie piersią po zabiegu ciecia cesarskiego i jakie istnieją przeszkody w długim karmieniu?
Jak zmniejszyć ryzyko ciecia cesarskiego?
Czy gatunek ludzki przetrwa ciecie cesarskie?



 Cytat z książki, który zapadł mi w pamieć :

"Nie da się zarządzać porodem. 
Nie da się porodu prowadzić.
Kobiety muszą polegać na tym co czują, a nie na tym, co przeczytały czy co im powiedziano."

Poznanie swojego ciała i sygnałów jakie wysyła, jest ważne dla każdej kobiety, w każdym okresie jej życia.